List do Wiesbaden… Jak wpadł Jerzy Strawa, polski szpieg na usługach CIA

„Agent wywiadu USA przed sądem w Warszawie”, „Proces amerykańskiego szpiega”, „Zeznania szpiega przed sądem” czy „Prokurator żąda śmierci”. Tak pod koniec 1967 roku rozpisywała się na Śląsku Trybuna Robotnicza, która relacjonowała przebieg rozprawy polskiego szpiega na usługach CIA Jerzego Strawy, który działał na terenie całej Polski, m.in. w takich miastach jak: Bytom, Katowice, Kraków, Legnica, Bolesławiec, Warszawa, Olsztyn czy Płock. Za swoją działalność został w 1968 roku rozstrzelany.

Bytom, Kraków, Legnica, Płock… działał w całej Polsce

Jerzy Strawa od 1955 roku pracował w handlu zagranicznym jako przedstawiciel niemieckiego koncernu Kruppa w Polsce, a od 1966 roku przedsiębiorstwa Metalexport. Przez CIA został zwerbowany w 1960 roku, a do kontaktu z przedstawicielami CIA używał radioodbiornika marki Telefunken, za pomocą którego amerykanie przekazywali mu zaszyfrowane meldunki, a szpiegowskie audycji rozpoczynano ścieżką dźwiękową z filmu „Działa Navarony”.

Realizowane zadania w Polsce, a były nimi między innymi: obserwacja koszar wojskowych w Bytomiu, Katowicach, Legnicy, Bolesławcu i Krakowie, ale także strategicznych dla polskiego przemysłu zakładów jak: Zakłady Petrochemiczne w Płocku, Fabryka Opon w Olsztynie czy Zakłady Radiowie w Warszawie. Wywiad amerykański interesował się takimi szczegółami jak: lokalizacja lotnisk, koszar, grubość muru okalającego koszary i jednostki wojskowe, rodzaj ogrodzeń czy rozwój sieci kolejowej w Polsce.

Wycinek prasowy z „Trybuna Robotnicza”, 1967 rok, nr 303, Wydawca: Śląskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa”, Miejsce wydania: Katowice, Data wydania: 21 grudnia 1967 rok, Źródło: 5521 IV, Lokalizacja oryginału: Biblioteka Śląska, Katowice, Śląskie Digitarium – KO, za Śląska Biblioteka Cyfrowa, własność: Polskapress, licencja – rozpowszechnienie utworu on-line poprzez udostępnienie w Internecie w ramach Śląskiej Biblioteki Cyfrowej dla wszystkich, bez ograniczeń

List do Wiesbaden…

Jerzy Strawa wpadł po kilku latach szpiegowskiej działalności, gdy w połowie lat sześćdziesiątych XX wieku, polskie służby w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wpadły na list wysłany przez Strawę z Warszawy do niemieckiego Wiesbaden na terytorium Republiki Federalnej Niemiec. Jerzy Strawa został zatrzymany przez Służbę Bezieczeństwa 31 marca 1967 roku, a analiza grafologiczna i rewizja w mieszkaniu potwierdziły, że tajnopisy były pisane przez Strawę, który stanął przed sądem oskarżony o działalność szpiegowską na rzecz obcego mocarstwa i zdradę.

Relacje w polskiej prasie komunistycznej

„Agent wywiadu USA przed sądem w Warszawie”, „Proces amerykańskiego szpiega”, „Zeznania szpiega przed sądem” czy „Prokurator żąda śmierci”. Tak pod koniec 1967 roku rozpisywała się na Śląsku Trybuna Robotnicza, która relacjonowała przebieg rozprawy polskiego szpiega Jerzego Strawy.

W artykule „Agent wywiadu USA przed sądem w Warszawie” czytamy m.in.:

Oskarżony Jerzy Strawa, z racji swoich obowiązków służbowych rzebywał w NRF co najmniej dwa razy w ciągu roku. Pracownikom wywiadu amerykańskiego przekazywał m.in. informacje dotyczące obiektów wojskowych, w tym jednostek obrony rakietowej. W kartotekach agentów wywiadu USA figurował pod pseudonimem Andrzej Stodował”

Z kolei w artykule „Prokurator żąda kary śmierci” czytamy:

Oskarżony Jerzy Strawa należy – jak to wykazało śledztwo i przewód sądowy – do agentów wywiadu amerykańsiego szczególnie starannie przygotowanych do swojej szpiegowskiej pracy. Oskarżony był pilnym i pojętnym szpiegiem. Aż do ostatnich dni pobytu na wolności realizował zadania wywiadu amerykańskiego. J. Strawa do ostatniej chwili nastawiał radioodbiornik, aby wysłuchiwać znanej mu dobrze melodii, która poprzedzała szpiegowskie radiogramy kierowane do niego przez ośrodek wywiadu. Każda wiadomość przekazywana przez Strawę wyselekcjonowana, opracowana – kładła się kółkiem na mapie amerykańskiego, a może nawet NRF-owskiego sztabowca. Każde kółko, każdy krzyżyk – to cel dla rakiety i bomby lotniczej, bomby z ładunkiem nuklearnym. Ile takich rakiet nacelował na własny kraj, na własnych rodaków oskarżony Strawa?”

i dalej czytamy:

J. Strawa doskonale zdawał sobie z tego sprawę, a jednak zaślepiony błyskiem judaszowych srebrników sprzeał sam siebie, swoją rodzinę, sprzedawał swoją ojczyznę”

Wyrok śmierci

Proces Jerzego Strawy odbywał się między 18 a 28 grudnia 1967 roku przed Sądem Warszawskiego Okręgu Wojskowego. Polski szpieg oskarżony o współpracę z wywiadem Stanów Zjednoczonych, przekazywanie informacji z zakresu m.in. obronności i gospodarki Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej został skazany na karę śmierci, utratę praw publicznych oraz konfiskatę majątku. Wyrok na Jerzym Strawie wykonano przez rozstrzelanie w 1968 roku.

Scroll to Top