KARTKA Z KALENDARZA – 18 MAJA

18 maja 1565 roku wojska Imperium Osmańskiego rozpoczęły oblężenie Malty, należącej do Zakonu Rycerzy Szpitala Jerozolimskiego św. Jana Chrzciciela, zwanych popularnie Joannitami.

Joannici na Malcie osiedlili się po tym, jak w 1523 roku wojska Sulejmana Wspaniałego zdobyły dotychczasową ich siedzibę – wyspę Rodos, jednak zgodził się na honorowe warunki, pozwalając Joannitom opuścić wyspę, co miało w kolejnych latach okazać się poważnym błędem sułtana. Nową siedzibę na Malcie Joannici otrzymali w 1530 roku dzięki cesarzowi Karolowi V, skąd zwalczali morski handel Osmanów dzięki rozbudowanej flocie, która zagrażała interesom Imperium Osmańskiemu. Sułtan Sulejman Wspaniały wobec rosnących strat finansowych zdecydował się na rozpoczęcie przygotowań do inwazji na Maltę. Turcy zgromadzili ogromne siły, według różnych źródeł od 30 tys. do nawet 48 tys. żołnierzy, wśród których było około 6300 Janczarów, 9 tys. Spahisów oraz około 6 tys. korsarzy, a także liczącą około 130 galer flotę, która miała dokonać inwazji na strategiczną wyspę na Morzu Śródziemnym. Zakon Joannitów mógł wystawić przeciwko Turkom siły liczące około 8-9 tys. żołnierzy, a dowodzący obroną wielki mistrz zakonu joannitów Jean Parisot de La Valette miał pod sobą wśród obrońców doświadczonych kawalerów i serwientów zakonnych oraz hiszpańskich piechurów i włoskim marynarzy.

Galeria: Fort św. Elma na Malcie, którego w 1565 roku Joannici bohatersko bronili, zdjęcia: Grzegorz Goik

Fort św. Elma. Jego obrona przesądziła o niepowodzeniu osmańskiego oblężenia

Inwazja rozpoczęła się 18 maja 1565 roku, jednak od początku nie przebiegała po myśli przeważających Turków, tym bardziej że doszło wśród nich do sporów między dowódcą Lala Mustafa Paszą a admirałem Piali Paszą. Mimo niepowodzeń Turcy zdecydowali się uderzyć na najsłabszy punkt obrony Malty – fort św. Elma, który został zaprojektowany przez włoskiego inżyniera Pietro Pardo w 1551 roku. Mimo że fort był jak – na współczesne czasy – budowlą nowoczesną, zbudowany został z wapienia i piaskowca, jak również położony był na niedogodnej do obrony części półwyspu.

28 maja 1565 roku Turcy rozpoczęli zmasowany ostrzał, a wśród dowódców tureckich, którzy przystąpili do oblężenia twierdzy był Turgut – legendarny korsarz i admirał floty osmańskiej. 3 czerwca nastąpił zmasowany atak na twierdzę, której część (tzw. rawelin) wpadła w ręce Osmanów, a mimo to Joannici nie poddali się. Nieustanne ataki, ostrzał artyleryjski, a także rosnące straty w forcie św. Elma doprowadziły jednak wśród obrońców do wypowiedzenie posłuszeństwa wielkiemu mistrzowski zakonu joannitów, który zażegnał La Valette, przypominając obrońcom przysięgę oraz ostrzegł ich przed hańbą, jaka spadnie na nich w razie poddania fortu. Interwencja wielkiego mistrza poskutkowała, a obrońcy przyrzekli bronić fortu aż do śmierci, co przedłużało ich szanse na odsiecz, która dawała im możliwość utrzymania wyspy w rękach Joannitów.

Przedłużające się oblężenie, nieudane szturmy, śmierć Turguta (zginął od skalnych odłamków, które w wyniku ostrzału artyleryjskiego obrońców śmiertelnie raniły wodza Osmanów), spowodowało wzrost napięć wśród Janczarów, którzy zaczęli się buntować. Turcy nie zrezygnowali jednak z dalszego oblężenia ponawiając je 10, 16 i 22 czerwca. Wszystkie zostały odparte, jednak załoga fortu św. Elma zmalała zaledwie do 60 obrońców. Kolejny, ponowiony 23 czerwca atak Turków doprowadził do upadku fortu. Osmanowie po zdobyciu fortu św. Elma wymordowali ocalałych obrońców, odcinając im głowy, zaś ich korpusy przybito do krzyży. Zdobycie fortu św. Elma kosztowało Osmanów nie tylko około 6 – 8 tys. żołnierzy i kilkanaście tysięcy wystrzelonych pocisków artyleryjskich, ale przede wszystkim długi opór obrońców dał czas wielkiemu mistrzowski zakonu joannitów na wzmocnienie pozostałych bastionów.

Galeria: Fort. św. Elma na Malcie, zdjęcia: Grzegorz Goik

Odsiecz, która ratuje obrońców Malty

Sytuacja obrońców Malty, którzy bronili się w pozostałych fortach, zmieniła się diametralnie gdy 7 września na wyspie wylądowała odsiecz zorganizowana przez hiszpańskiego wicekróla Sycylii Don Garcię de Toledo. Odsiecz liczyła około 9 tys. żołnierzy, jednak wśród Turków rozpuszczano informacje, że jest o wiele większa, co spowodowało natychmiastową reakcję Lala Mustafy, który zarządził odwrót. Na wyspie podczas walk zginęła prawie połowa sił tureckich, które próbowały zdobyć wyspę. Była to jednocześnie jedna z najbardziej dotkliwych porażek sułtana Sulejmana Wspaniałego, który zmarł ponad rok po nieudanym oblężeniu wyspy we wrześniu 1566 roku.

Zwycięstwo Joannitów, którzy mimo przeważającej liczby atakujących Osmanów, potrafili skutecznie bronić Malty, było jednym z największych zwycięstw nad potęgą Imperium Osmańskiego w XVI wieku. Turcy nie tylko nie zdobyli wyspy, ale rok 1565 jest również uważany za początek końca terytorialnej ekspansji Turcji, która ponadto 7 października 1571 roku pod Lepanto w Zatoce Korynckiej doznała klęski w starciu z flotą chrześcijańską. Klęska pod Lepanto złamała morską potęgę Imperium Osmańskiego, jednak chrześcijańscy władcy nie potrafili jej wykorzystać. Korzyści polityczne okazały się jednak niewspółmierne do odniesionego zwycięstwa.

Liga Święta nie wykorzystała wielkiego triumfu. Wenecja w 1573 roku zawarła pokój z Turcją, wyrzekając się Cypru i wybrzeży Albanii oraz zwróciła część kosztów wojennych w zamian za pewne koncesje handlowe. Z kolei Hiszpania kontynuowała wojnę. Don Juana d`Austria w 1573 roku zajął Tunezję, jednak już w rok później kraj ten ponownie znalazł się w rękach Porty. Zmagania hiszpańsko-tureckie zakończył ostatecznie w 1579 roku rozejm zawarty przez Filipa II z Turcją.

Zdjęcia: Archiwum Grzegorz Goik, fanpage Unikaj Zdjęć

Scroll to Top