„Front wschodni. Walczyliśmy w piekle – raporty niemieckich generałów” to publikacja, która w pełni oddaje cały tragizm walk na froncie wschodnim, gdzie starły się podczas II wojny światowej dwie ówczesne potęgi militarne: III Rzesza i Związek Radziecki. Była to zupełnie inna wojna, niż ta, którą dotąd znali niemieccy oficerowie i żołnierze. Po szybkich zwycięstwach w Polsce, Francji, a także na Bałkanach, Wehrmacht zderzył się z Armią Czerwoną i mimo że początkowo odnosił sukcesy na niespotykaną dotąd skalę, każdy kolejny rok wojny przynosił coraz więcej strat. O tym jak przebiegały działania wojenne na froncie wschodnim, z czym musieli zmagać się żołnierze Wehrmachtu oraz jakim naprawdę była przeciwnikiem Armia Czerwona wiemy dzięki raportom niemieckich generałów. Cztery z nich: generała Erharda Rausa, generała Waldemara Erfurtha oraz generała Hansa von Greiffenberga zawarte są w publikacji „Front wschodni. Walczyliśmy w piekle – raporty niemieckich generałów”. Każdy z nich ukazuje piekło wojny, która pochłonęła miliony ofiar po obydwu stron konfliktu…

Zawarte w książce wydanej przez Wydawnictwo RM z Warszawy cztery bezcenne, szczegółowe raporty z frontu wschodniego zostały spisane przez niemieckich dowódców na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku w ramach amerykańskiego programu dokumentowania strategii i taktyki stosowanej przez Niemców podczas II wojny światowej. Wszyscy autorzy raportów byli uczestnikami opisywanych walk, a w swoich raportach szczerze przyznali, że armia niemiecka walcząca w Związku Radzieckim nie była odpowiednio przygotowana do walk, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, co tym samym uniemożliwiało stawienie czoła tamtejszej przyrodzie.
Książka została podzielona na cztery części: „Radzieckie metody walki podczas II wojny światowej” oraz „Wpływ klimatu na walki w europejskiej części Związku Radzieckiego” – obydwie autorstwa generała Erharda Rausa, a także „Wojna na Dalekiej Północy” autorstwa generała Waldemara Erfurtha i „Walki w radzieckich lasach i na bagnach”, którego autorem był generał Hans von Greiffenberg. W raportach tych niemieccy generałowie nie tylko opisują, jak wyglądały walki na froncie wschodnim, z czym na co dzień zmagali się niemieccy żołnierze, ale sporo informacji raporty zawierają także o przeciwniku, z którym zmagali się żołnierze Wehrmachtu. Raporty pokazują jak twardymi żołnierzami byli czerwonoarmińsci, czego dowodem są wpisy niemieckich generał jak:
„Podczas kampanii zimowej 1941 roku radziecki pułk został otoczony w lesie nad rzeką Wołochow i z powodu słabości sił niemieckich trzeba było wziąć go głodem. Po tygodniu patrole zwiadowcze napotkały tak samo zacięty opór jak pierwszego dnia”
„Nigdy nikomu z nich /żołnierzom Armii Czerwonej/ nie zdarzyło się poddać z powodu głodu, a mróz (-35C) nie miał na nich wpływu”
Niemieccy generałowie zwracali także uwagę na udział kobiet w mundurach Armii Czerwonej, które niczym nie odstawały od mężczyzn walczących m.in. pod Sewastopolem czy Lenningradem, ale również na charakter radzieckiej sztuki wojennej, o której pisał generał Erhard Raus:
„Cztery czynniki, które decydują o charakterze radzieckiej sztuki wojennej – wyższe dowództwo, żołnierze, komisarze i ukształtowanie terenu – były do siebie tak dopasowane, że ich kombinacja zapewniała skuteczność i wielkie sukcesy”
Oprócz taktyki, sposobów walki oraz rodzajów oddziałów Armii Czerwonej, sporo informacji niemieccy generałowie poświęcali także warunkom naturalnym, w jakich przyszło walczyć żołnierzom Wehrmachtu. Doskonale oddaje to raport generała Erharda Rausa „Wpływ klimatu na walki w europejskiej części Związku Radzieckiego”, gdzie niemiecki dowódca opisał poszczególne pory roku i ich wpływ na działania wojenne, ujmując m.in. operacje lotnicze, transport i ruchy wojsk, niemiecką i radziecką taktykę oraz wpływ pogody na morale.
W dwóch ostatnich częściach „Wojna na Dalekim Północy” generała Waldemara Erfurtha oraz „Walki w radzieckich lasach i na bagnach” generała Hansa von Greiffenberga, autorzy nie kryją, że wojska niemieckie nie były przygotowane zarówno do zimowych warunków, jakie panowały na dalekiej północy, ale również na rozległych bagnisto-lesistych terenach Związku Radzieckiego. Wspomina o tym m.in. poniższy fragment:
„W 1941 roku Niemcy nie mieli żadnej praktycznej wiedzy na temat wpływu silnego mrozu na ludzi, zwierzęta, broń i pojazdy silnikowe. Ludzie w Berlinie nie mieli pewności, jaki rodzaj wojskowej odzieży zapewni najlepszą ochronę przed arktycznym mrozem…”
Warto również dodać, że niemieccy generałowie podkreślają w swoich opisach, jak przyroda, ukształtowanie terenu, ale również zmienne warunki atmosferyczne sprzyjały partyzantom. Działalność partyzantów na tyłach wojsk niemieckich miała ogromny wpływ na straty Wehrmachtu, a wydaje się, że temat ten jest mało eksponowany przy opisach walk na froncie wschodnim w publikacjach poświęconych agresji III Rzeszy na Związek Radziecki. Dlatego tak ważne jest, że autorzy raportów ujęli ten temat, który w ich przeświadczeniu odegrał ważną rolę w walkach na froncie wschodnim.
Autor: Peter G. Tsouras;
Tytuł: „Front wschodni. Walczyliśmy w piekle. Raporty niemieckich generałów”;
Wydawca: Wydawictwo RM;
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2015 rok;
Liczba stron: 408;
Cena: 44,99 zł
Książkę można kupić na stronie Wydawnictwa RM