Bitwa, która dała nadzieję na obronę niepodległości

Po drugim rozbiorze Rzeczpospolitej Obojga Narodów dokonanym w 1793 roku, obszar państwa polskiego wynosił już zaledwie ponad 247 tysięcy km2, zamieszkiwanego przez około 3 miliony ludności. Polacy, mimo całkowitej przewagi zaborców: Rosji, Prus i Austrii nie poddali się, walcząc do końca o niepodległość własnego kraju. Udowodnili to przeprowadzając dzięki Konstytucji 3 maja w 1791 roku reformę państwa, która jednak wobec agresji Rosji i Prus zakończyła się fiaskiem. Mimo to, wciąż wierzono, że Rzeczpospolita zachowa niepodległość. Wierzył w to przede wszystkim gen. Tadeusz Kościuszko, który 24 marca 1794 na krakowskim Rynku ogłosił akt powstania, stając się jednocześnie Naczelnikiem Insurekcji Kościuszkowskiej, która miała ratować resztki Rzeczypospolitej.

Już w pierwszym tygodniu powstania Tadeusz Kościuszko powiększał swe siły zbrojne, gromadził broń, w Krakowie uruchomił produkcję broni, a przede wszystkim rozpoczął wraz ze swoją armią marsz ku Warszawie, chcąc w ten sposób przyśpieszyć wybuch walk w stolicy i rozprzestrzenić powstanie na pozostałe, jeszcze wolne ziemie polskie. Pochód wojsk polskich skutecznie jednak blokowały oddziały rosyjskie. Na wysunięte ku północny wojska Ludwika Mangeta i Antoniego Madalińskiego nacierały dwie grupy wojsk rosyjskich, spychając je ku krakowskiemu. Wojska Kościuszki nie mogły zapobiec koncentracji wojsk rosyjskich, które blokowały główną drogę do Warszawy pod Skalbmierzem. Mimo blokady wojsk rosyjskich, Naczelnik Powstania zdecydował się drogą na Działoszyce rozpocząć próbę przebicia w kierunku na Warszawę. Niestety, także tą drogę zablokowały oddziały przeciwnika. Dowódca rosyjski generał Fiodor Denisov obsadził ten rejon kolumną gen. Aleksandra Tormasowa, który miał pod sobą około 3 tysięcy żołnierzy i dwanaście dział. Kościuszko, którego wojska liczyły wówczas około 4 tysięcy żołnierzy, 2 tysiące kosynierów oraz także dwanaście dział zdecydował się na walną bitwę z wojskami Tormasowa.

Bitwa, która przeszła do historii, jako chwała oręża polskiego, rozegrała się 4 kwietnia 1794 roku pod Racławicami. Bitwę rozpoczęły pewne siebie wojska rosyjskie pod wodzą Tormasowa, które uderzyły w centrum i na prawe skrzydło polskie. Następnie wojska rosyjskie dokonały obejścia i zaatakowały lewe skrzydło wojsk polskich. Szybki manewr i uderzenie oddziałów Tormasowa zepchnęło Polaków. Kawaleria prawego skrzydła zaczęła się cofać, a jej część po prostu uciekła z pola walki. Próby szarży kawalerii polskiej na lewym skrzydle nie przyniosły spodziewanych efektów. Klęska wojsk polskich była tym bliższa, że Kościuszko zdawał sobie sprawę, że do bitwy wkrótce włączą się idące z pomocą wojskom gen. Tormasowa, oddziały gen. Denisova. Kościuszko mimo to zachował zimną krew i w krytycznym momencie rzucił wszystko na jedną kartę, rzucając w centrum wojsk nieprzyjaciela odwód złożony z 320 kosynierów i 4 kompanii piechoty. Atak chłopów wspierany przez oddziały piechoty prowadził Kościuszko osobiście. To niewątpliwie wzmocniło morale atakując, którzy wsparci ogniem artyleryjskim uderzyli na baterie rosyjskie, rozbijając nie tylko piechotę rosyjską, ale zdobywając nieprzyjacielskie działa.

Ponowne uderzenie kosynierów i piechoty na prawe skrzydło Rosjan również zakończyło się sukcesem. Tadeusz Kościuszko swoim manewrem zaskoczył przeciwnika, ponadto kosynierzy wykazali się niebywałą odwagą, atakując kosami uzbrojone oddziały rosyjskie, z powodzeniem walcząc i ostatecznie zdobywając działa rosyjskie. Ten epizod bitwy racławickiej przeważył o jej losach. Rozbita piechota, zdobyte działa oznaczały klęskę Rosjan, ale tylko taktyczną. Przybywający na pole bitwy gen. Denisov nie mógł jednak wobec porażki swych wojsk rozpocząć nowej bitwy, bowiem zapadał już zmrok. Nie chcąc doprowadzić jednak do totalnej klęski wojsk rosyjskich zablokował trakt działoszycki uniemożliwiając wojskom polskich marsz na Warszawę. Dla Kościuszki oznaczało to z kolei fiasko jego planu operacyjnego. Nie mogąc przebić się ku Warszawie, Naczelnik zdecydował o wycofaniu swych wojsk w stronę Krakowa, aby tam nie tylko założyć warowny obóz, ale przede wszystkich zwiększyć siłę swej armii, która mimo zwycięstwa, miała przed sobą wojska jednej z największej potęg ówczesnej Europy.

Mimo, że zwycięstwo wojsk polskich pod Racławicami miało wyłącznie charakter taktyczny, jej znaczenie dla dalszych losów powstania kościuszkowskiego miało ogromne znaczenie. Ponadto historyczna waga bitwy polegała przede wszystkim na udziale w niej chłopów. Było to znaczenie moralne, propagandowe, ale także i historyczne. Zwycięstwo odbiło się szerokim echem w całej Rzeczypospolitej. Już później, mimo ostatecznego upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów w 1795 roku, znaczenie zwycięstwa pod Racławicami i udziału w nich chłopów było cały czas w pamięci Polaków. Zwłaszcza, kiedy dochodziło do wybuchu kolejnych powstań, których celem miało być odzyskanie niepodległości. Tadeusz Kościuszko wiodąc chłopów w bój i po zwycięskiej walce przywdziewając symbolicznie sukmanę, przeszedł do polskiej tradycji jako dowódca, który walcząc w imię idei, spełnił dane wszystkim Polakom przyrzeczenie, że będzie walczył o wolność całego narodu i wszystkim poddanych bez różnicy stanu i zamożności.

Wybuch powstania, a zwłaszcza bitwa pod Racławicami przeraziła Rosjan. Porażka wojsk Tormasowa była dla dowództwa rosyjskiego sygnałem, że armia polska jest w stanie stawić czoło dobrze wyszkolonej i uzbrojonej armii rosyjskiej. Ponadto powstańcy mając na czele tak świetnie przygotowaną i obeznaną w orężu wojskowym osobę jak Tadeusz Kościuszko, mieli świadomość swej siły, tym bardziej, że zwycięstwo pod Racławicami dodało im nie tylko otuchy do dalszej walki, ale wzbudziło w Polakach nadzieję, na możliwość obrony resztek niepodległości państwa polskiego.

Bitwa Racławicka przyśpieszyła wybuch powstania w Warszawie, jak również rozprzestrzenienia się samego powstania kościuszkowskiego w innych rejonach kraju. Niestety późniejsze porażki wojsk polskich pod Szczekocinami i Maciejowicami, gdzie Tadeusz Kościuszko dostał się do niewoli przesądziło o losach powstania. Wkrótce padła także stolica Rzeczpospolitej – Warszawa, krwawo zdobyta przez rosyjskie wojska. W ten sposób jak pisze Andrzej Zahorski w publikacji „Naczelnik w sukmanie”:

„Rzeczpospolita we krwi i ruinie legła u stóp Katarzyny. Najsprawiedliwsza z wojen, jakie prowadziła Polska, skończyła się klęską. Zatriumfowała przemoc i wszetecznictwo. Państwo polskie uległo zagładzie”

Mimo ostatecznej klęski powstania kościuszkowskiego, osoba Tadeusza Kościuszki i bitwa pod Racławicami 4 kwietnia 1794 roku mają w polskiej historiografii szczególne znaczenie. Bitwa była bowiem pierwszym starciem Insurekcji Kościuszkowskiej. Pierwsze polskie powstanie było ostatnią próbą ratunku Rzeczypospolitej, po tym jak zawiodły próby wprowadzenia Konstytucji 3 Maja i jasnym było, że Polska pod wodzą osób skoncentrowanych wokół Konfederacji Targowickiej pcha ojczyznę nie tylko coraz bardziej ku carskiej Rosji, ale przede wszystkim do unicestwienia państwa polskiego. Zwycięstwo pod Racławicami, udział w bitwie chłopów, pokonanie w polu wojsk rosyjskich wlało w serca Polaków resztki nadziei na odniesienie zwycięstwa i uratowanie niepodległej Rzeczypospolitej. Mimo, że bitwa z punktu widzenia militarnego nie miała żadnego znaczenia, jej propagandowe wydźwięk, umiejętnie wykorzystany przez Tadeusza Kościuszkę, dało impuls Polakom do zbrojnego oporu przeciwko agresorom. Mimo klęski całego powstania, czego efektem był III rozbiór Polski w 1795 roku i wymazanie Rzeczypospolitej z mapy Europy na 123 lata, zwycięstwo pod Racławicami stało się polskim symbolem oporu i nadziei na odzyskanie wolności.

Bitwa została uwieńczona przez tak wybitnych malarzy jak: Jan Matejko czy twórców Panoramy Racławickiej – Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Stanowią one doskonałą formę przekazu historycznego dla milionów Polaków, przypominając chwałę oręża polskiego i dążenie na przekór wszystkim przeszkodom do walki za wolną ojczyznę, aż do ostatecznego zwycięstwa.

Artykuł przygotowany w oparciu o następujące opracowania:
Dudziński Andrzej, Pułaski. Wielki mały rycerz, Wrocław 2010;
Markiewicz Marek, Historia Polski 1492-1795, Kraków 2002;
Rostworowski Emanuel, Historia Powszechna. Wiek XVII, wyd. 10, Warszawa 2002;
Storożynski Alex, Kościuszko. Książę chłopów, Warszawa 2011;
Serczyk Władysław, Katarzyna II, wyd. 4, Wrocław – Warszawa – Kraków 2004;
Zahorski Andrzej, Naczelnik w sukmanie, Kraków 1990;
Zienkowska Krystyna, Stanisław August Poniatowski, wyd. 2, Wrocław – Warszawa – Kraków 2004.

Fot. Jan Matejko, Kościuszko pod Racławicami, 1888, Obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, Źródło/Fotograf: www.pinakoteka.zascianek.pl, za Wikimedia Commons