Tajemnica Szybu Południowego KWK „Preussengrube”

Bytom to jedno z najbardziej zagadkowych miast Górnego Śląska. Nie brakuje w nim tajemniczych schronów, tuneli, a także podziemnych przejść. Jedną z nich jest pozostającą do dziś tajemnica szybu południowego byłej kopalni węgla kamiennego „Preussengrube” czyli KWK „Miechowice”.

Sekret tego miejsca przybliżył nie tylko bytomianom, ale całej Polsce badacz tajemnic Bytomia – Maciej Bartków w książce „Tajemnica Szybu Południowego”, jednak ostatnio tym tematem zajął się również poznański dziennikarz i publicysta Leszek Adamczewski.

Szyb południowy byłej KWK „Preussengrube” /Prusy/ do dziś jest jedną z największych tajemnic II wojny światowej. Szyb południowy został bowiem zamknięty w 1934 roku w związku za zakończeniem w tym rejonie eksploatacji węgla kamiennego. Jednak dziesięć lat później, w 1944 roku, kiedy III Rzesza Niemiecka chyliła się ku upadkowi powrócono do niego. Teren wokół szybu został ogrodzony drutem kolczastym i silną strażą, a w szybie prowadzono jego renowację połączoną z remontem maszyny wyciągowej. Po co Niemcy dokonywali tak kosztownych prac, tym bardziej, że w tym rejonie zakończono już eksploatację węgla kamiennego. Jedyną odpowiedzią jest  próba ukrycia czegoś w nieczynnym szybie lub prowadzenie tam tajnych badań, które miały uratować Adolfa Hitlera i jego tysiącletnią Rzeszę!

Wśród pojawiających się hipotez związanych z tajemnicą szybu południowego były te związane z ukryciem tam dokumentów katowickiego Gestapo, dzieł sztuki zarabowanych między innymi ze śląskich muzeów w Bytomiu i Katowic oraz rezydenci Hansa Franka w Krakowie, a także złota rabowanego przez nazistowskich dygnitarzy i SS. Ostatnią hipotezą, którą porusza w swojej najnowszej publikacji Leszek Adamczewski „Tajemnicza Broń Hitlera” jest ta związana z pracami nad tajną bronią w szybie południowym KWK „Preussengrube”!

Jaką Niemcy mogli testować tajną broń w nieczynnym od dziesięciu lat szybie? Być może przeprowadzono w nim  eksplozję pyłu węglowego, aby zmierzyć jego siłę i skutki. Próba ta mogła się wiązać z patentem inżyniera Kurta von Hakena, który w 1939 roku zarejestrował bombę lotniczą opartą na zasadzie wybuchu pyłu węglowego. Patent ten próbował udoskonalić austriacki naukowiec Mario Zippermayer, który eksperymentował z ładunkiem wybuchowym będącym mieszaniną pyłu węglowego i ciekłego tlenu. Tym samym, gdyby doszło w nieczynnym wyrobisku do wybuchu pyłu węglowego nie wzbudziłby on wówczas żadnego zainteresowania, a nad tym, aby projekt ten pozostał tajny z pewnością zależało niemieckim naukowcom.

Dzisiaj na głębokości 210 metrów w nieczynnym szybie znajduje się zawalisko blokujące dalszą możliwość eksploracji wyrobiska. Pytanie na które szukają odpowiedzi badacze tego miejsca brzmi: Czy zawalisko jest skutkiem celowo dokonanego wybuchu? Czy też było właśnie efektem prób związanych z tajną bronią nazistowskich Niemiec, gdzie szukano odpowiedzi na skutki bomby węglowej zwanej inaczej nadciśnieniową lub próżniową, której głównym składnikiem był sproszkowany węgiel brunatny lub kamienny i skroplone powietrze.

Na pytania związane z tajemnicą szybu południowego KWK „Preussengrube” prawdopodobnie nigdy nie poznamy odpowiedzi. Należałoby tam dokonać kosztownych robót górniczo – budowlanych i badań tego miejsca, które od ponad siedemdziesięciu lat kryje jedną z największych zagadek II wojny światowej.

Artykuł powstał na podstawie następujących opracowań:

Adamczewski Leszek, „Na dno szybu. Od Oberschlesien do Górnego Śląska”, Zakrzewo 2014;

Adamczewski Leszek, „Tajemnicza Broń Hitlera”, Zakrzewo 2017 - Zobacz recenzję książki

Bartków Maciej, „Tajemnica Szybu Południowego”, Kraków 2012 - Zobacz recenzję książki

Sanecki Tomasz, Odwiedź schron w Bytomiu i poznaj tragiczną historię wydarzeń w Miechowicach w styczniu 1945 roku, www.mojhistorycznyblog.pl, 3 września 2017 r.

Zobacz Galerię Zdjęć