Ta rzeź przypieczętowała los Polski i Ukrainy

„Batoh to bezwzględnie najtragiczniejsza z klęsk Rzeczpospolitej w XVII wieku. W gruncie rzeczy nie tylko dlatego, że zginęła tam większość dowódców armii koronnej, ale także najlepsi, najbardziej doświadczenie żołnierze”

Tak o bitwie pod Batohem pisał Romuald Romański. Bitwa ta bez wątpienia stanowiła przełomowe znaczenie dla losów Polski i Ukrainy w XVII wieku. Rzeź jakiej dokonali Kozacy na polskich żołnierzach i dowódcach przeraziła nawet Tatarów. Tak krwawe postępowanie z wrogiem nie było niczym nowym w trwającej od 1648 roku wojnie domowej, bo tak należy mówić o Powstaniu Chmielnickiego. Była to bowiem bratobójcza wojna, która wyczerpała nasz kraj, doprowadzając go do poważnego osłabienia politycznego i gospodarczego. Ponadto w konflikt wmieszali się nie tylko Tatarzy, ale przede wszystkim Rosjanie, czego efektem było oderwanie trzech wschodnich województw ukraińskich na rzecz państwa carów. Konflikt ten bez wątpienia miał wpływ na pozycję i sytuację międzynarodową Rzeczpospolitej. Wojna z Rosją, potop szwedzki w 1655 roku, konflikty z Turcją były następstwem osłabienia naszego państwa. Wykorzystali to bezlitośnie nasi wrogowie, zaś Rzeczpospolita nigdy już z nich się nie podniosła.

Krwawe rzezie dokonywane zarówno przez wojska polskie, jak również Kozaków i Tatarów były chlebem powszednim powstania Chmielnickiego. Wbijanie wrogów na pal, gwałty, morderstwa dzieci i kobiet, palenie wsi i miast stosowały obie strony z zawziętością. Nikt wówczas nie przejmował się tym, że mordy dokonywano na niewinnych ludziach. Tak było między innymi po bitwie pod Beresteczkiem. Jedno z najwspanialszych zwycięstw wojsk polskich w dziejach naszego kraju zostało przysłonione jedną z najbrutalniejszych rzezi na Kozakach i ludności cywilnej, wśród której nie brakowało niewinnych kobiet i dzieci. Jak pisze Romuald Romański:

„Parafrazując znanego napoleońskiego ministra Taleyranda, można by rzec, że masowy mord popełniony w obozie kozackim, to coś więcej niż zbrodnia, to kardynalny błąd, za który Rzeczpospolita miała wkrótce drogo zapłacić. Taki był bowiem rezultat owej masowej rzezi, do jakiej doszło po bitwie w taborze kozackim, gdzie zdaniem historyków zginęło około trzydziestu tysięcy ludzi, w tym kobiety i dzieci…”

Dokonanie takiej rzezi na niewinnej ludności, choć już samo morderstwo wziętych do niewoli żołnierzy należy uznać ze zbrodnie, musiało wywołać wśród Kozaków nienawiść i chęć odwetu na Lachach. Już niebawem Kozacy mieli nam odpłacić pięknym za nadobne – w bitwie pod Batohem.

Jej przyczyny związane są przede wszystkim ze zlekceważeniem królewskiego rozkazu przez hetmana Marcina Kalinowskiego. Po wielkim zwycięstwie wojsk polskich pod Beresteczkiem, pozycja Bohdana Chmielnickiego wśród Kozaków wyraźnie słabła. Nie chcąc dopuścić do utraty władzy zdecydował się na śmiały krok – uderzenie na Mołdawię. O planach Chmielnickiego bardzo dobrze rozeznany był król Polski Jan Kazimierz. Mołdawia była kondominium (terytorium zarządzane wspólnie przez dwa lub więcej państw) polsko-tureckim. Hospodar mołdawski obawiając się ataku kozacko-tatarskiego zwrócił się do króla polskiego o pomoc. Jan Kazimierz nie chciał jednak wobec wciąż niezakończonego konfliktu z Chmielnickim decydować się na interwencję, obawiając się wzmożenia wojny na Ukrainie. Król Polski podejmując taką decyzję zakazał hetmanowi Marcinowi Kalinowskiego podejmowanie jakichkolwiek działań, mających na celu powstrzymanie Chmielnickiego przed uderzeniem na Mołdawię. Hetman nie wykonując rozkazu króla nie tylko sprzeciwił się woli Jana Kazimierza, co było jawnym nieposłuszeństwem, ale podejmując taką decyzję przypieczętował los Rzeczpospolitej na kolejne lata.

Kalinowski decydując się na starcie z siłami Chmielnickiego wybrał na miejsce koncentracji wojsk miejscowość Batoh, leżącą bezpośrednio na drodze sił kozackich idących na Mołdawię. Fatalne rozeznanie Polaków w liczebności sił Chmielnickiego i wspomagających go czambułów tatarskich miało kluczowe znaczenie. Hetman Marcin Kalinowski w trakcie marszu naprzeciw siłom Chmielnickiego popełniał kolejne błędy. Nakazanie wojskom koronnym przejścia pod Batoh zanim zakończyły się koncentracja, wadliwa lokalizacja obozu, brak rozeznania wśród nastrojów swych żołnierzy, którzy nie otrzymywali żołdu miało fatalne skutki dla polskiej armii. Kalinowski lekceważąc rozkaz Jana Kazimierza przekreślał możliwość zawarcia pokoju na Ukrainie, ponadto fatalnie rozeznał siły nieprzyjaciela, myśląc, że przeciwko niemu będą walczyć niewielkie siły wroga, a tymczasem pod Batoh zmierzała armia licząca 24 tysięcy żołnierzy, w tym 17 tysięcy Kozaków i około 7 tysięcy Tatarów. Armia Kalinowskiego – nieufna wobec swego wodza, pozbawiona żołdu i przede wszystkim prawie dwukrotnie mniej liczna od przeciwnika miała stoczyć jedną najkrwawszych bitew w XVII wiecznej historii Polski.

Jak pisze Romuald Romański w publikacji „Wojny Kozackie. Od Zbaraża do ugody w Perejesławiu” pisze:

„To bowiem, co działo się pod Batohem, to raczej tragiczne w skutkach kuriozum…

Marcin Kalinowski zebrał liczący pięciuset żołnierzy oddział piechoty i na ich czele uciekł do lasu. Tam zorientował się, że jego syn Samuel dostał się do niewoli tatarskiej, wobec czego zawrócił i podjął próbę odbicia go. W konsekwencji tych rozpaczliwych i nieudanych działań hetman zginął, a towarzyszący mu żołnierze dostali się do niewoli”

Z kolei Janusz Kaczmarczyk w biografii „Bohdan Chmielnicki” napisał:

„…Prawdziwy dramat rozegrał się w ciągu następnych dwóch dni: Chmielnicki dał zaraz Nuradyn Sołtanowi pięćdziesiąt tysięcy talerów; Kamienic mu obiecał był poddać, żeby niewolnika wszystkiego ścinać pozwolił. Po rozgromieniu wojsk w poniedziałek i we wtorek wszystkich niewolników ścinano…”

Dwudniowa bitwa pod Batohem między 1 a 2 czerwca 1652 roku dla Rzeczpospolitej zakończyła się totalną klęską. Przeważające siły wroga zgniotły wojska polskie, które od samego początku bitwy stały na przegranej pozycji. To jednak, co się stało po bitwie jest jedną z najczarniejszych kart w historii naszego państwa. Tysiące polskich żołnierzy, którzy dostali się do niewoli tatarskiej zostało sprzedanych Kozakom, żądnych zemsty za to, co Polacy zrobili pod Beresteczkiem oraz za krwawe pacyfikacje miejscowości na Ukrainie.

Masowe mordy na polskich żołnierzach wstrząsnęły nawet Tatarami. W czasie lub po bitwie pod Batohem zginął kwiat polskiego wojska – hetman Marcin Kalinowski, jego syn Samuel, Marek Sobieski – brat przyszłego króla Jana Sobieskiego oraz około 8 tysięcy żołnierzy. Klęska pod Batohem i wydarzenia bezpośrednio po niej odbiły się szerokim echem nie tylko w Rzeczpospolitej, ale w całej Europie. Przekreśliła ona opinię o armii polskiej, która w Europie uchodziła za jedną z najlepszych, a o jej zwycięstwach krążyły legendy. Batoh to również pewna cezura jeśli chodzi o kolejne wydarzenie, jaki miało już wkrótce miejsce. Ugoda w Perejesławiu podpisana 18 stycznia 1654 roku pomiędzy Bohdanem Chmielnickim a przedstawicielami cara Rosji oznaczała kres panowania polskiego na Ukrainie. Kolejna wojna z Rosją, która poważnie osłabiła nasz kraj, ostatecznie zakończyła się oderwaniem wschodnich województwa Ukrainy od Rzeczpospolitej. Wydarzenie to można nawet uznać za I rozbiór Polski, bo jak inaczej uznać oderwanie prawie połowy Ukrainy od Rzeczpospolitej!

Artykuł powstał w oparciu o następujące publikacje:

Bazylow Ludwik, Historia Rosji, wyd. 3, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź 1985;

Ciesielski Tomasz. Od Batohu do Żwańca. Wojna na Ukrainie i w księstwach naddunajskich 1652-1653. Warszawa 2008;

Długołęcki Wojciech Jacek, Batoh 1652, Warszawa 2008;

Jasienica Paweł, Rzeczpospolita Obojga Narodów – Dzieje agonii, Warszawa 1998;

Kaczmarczyk Janusz, Bohdan Chmielnicki, wyd. 2, Wrocław – Warszawa – Kraków 2007;

Markiewicz Marek, Historia Polski 1492-1795 wyd. 2, Kraków 2002;

Piwarski Kazimierz, Osłabienie znaczenia międzynarodowego Rzeczypospolitej w drugiej połowie XVII wieku, Roczniki Historyczne, XXIII, 1957;

Podhorodecki Leszek, Kozacy Zaporoscy, Warszawa 2011;

Podhorodecki Leszek, Chanat Krymski, Warszawa 2012;

Romański Romuald, Wojny Kozackie. Od Zbaraża do ugody w Perejesławiu, Warszawa 2013;

Romański Romuald, Wojny Kozackie. Powstanie Chmielnickiego. Wielkie klęski wojsk Rzeczypospolitej, Warszawa 2012;

Wójcik Zbigniew, Zmiana w układzie sił politycznych w Europie środkowo-wschodniej w drugiej połowie XVII wieku, Kwartalnik Historyczny, LXVII, 1, 1960;

Wójcik Zbigniew, Jan Kazimierz Waza, wyd. 2, Wrocław 2004;

Wójcik Zbigniew, Historia Powszechna XVI-XVII wieku, Warszawa 2002;

Wójcik Zbigniew, Wojny kozackie w dawnej Polsce, Kraków 1989.

Zdjęcie: Masakra polskich jeńców po bitwie pod Batohem – źródło za Wikimedia Commons