Iskra, która zapaliła lont – zamach na Franciszka Ferdynanda

To wydarzenie wstrząsnęło ówczesną Europą. Jego konsekwencje Europa miała odczuć przez następne cztery lata. Zamach na Franciszka Ferdynanda 28 czerwca 1914 roku w Sarajewie był przysłowiową iskrą, która zapaliła lont. Miesiąc po zamachu na następcę tronu austriackiego, Europę ogarnęła wojna, która trwała aż do listopada 1918 roku, pochłaniając miliony ofiar.

W najbliższą sobotę, 28 czerwca 2014 roku będziemy obchodzić 100. rocznicę tego tragicznego wydarzenia, które zapoczątkowało wybuch I wojny światowej. Dlaczego doszło do zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, komu zależało na zabiciu następcy tronu i jakie skutki przyniósł zamach dla losów ówczesnej Europy? Na te pytania znamy już odpowiedzi, ale jedną z najważniejszych kwestii jest fakt, że zamach w Sarajewie został jedynie wykorzystany przez mocarstwa europejskie do rozpoczęcia konfliktu, który i tak z pewnością wybuchłby z całą siłą, bowiem chciały go największe mocarstwa Europy.

Wizytę w Sarajewie następca tronu austriackiego Franciszek Ferdynand planował już wiosną 1914 roku. Podróż do Bośni miała czysto wojskowy charakter, bowiem arcyksiążę jako Generalny Inspektor Sił Zbrojnych miał wziąć udział w manewrach tamtejszych korpusów wojskowych. Podczas wizyty zaplanowanej na 28 czerwca 1914 w Sarajewie towarzyszyła Franciszkowi Ferdynandowi jego małżonka, dla której była to szansa ucieczki przed dworem w Wiedniu, który nie przepadał za przyszłą cesarzową. Z drugiej strony wizyta arcyksięcia, następcy tronu Franciszka Ferdynanda w kraju południowosłowańskim, niechętnym rządom i administracji w Wiedniu była dość ryzykowna i zdawano sobie z tego sprawę. Już same manewry wojskowe miały być dowodem wielkości imperium Habsburgów, jednak w rzeczywistości stały się prowokacją, która doprowadziła do tragedii. Władze austriackie miały wciąż na uwadze próbę zamachu w 1910 roku w Sarajewie na cesarza Franciszka Józefa, który jednak nie doszedł do skutku. Wobec powyższego podjęto działania mające na celu zabezpieczenie przejazdu następcy tronu, jednak jak się okazało nie były one wystarczające, bowiem Franciszek Ferdynand zginął wraz ze swoją małżonką.

Zamachowiec, który dokonał zbrodni, a był nim Gawriło Princip – spiskowiec bośniacki, doskonale wiedział, jaką trasą przejazdu będzie podróżować para książęca. Znał ją dzięki prasie, która na kilka dni przed przyjazdem arcyksięcia podała dokładną trasę przejazdu przez miasto. To niewątpliwie ułatwiło spiskowcom przygotowanie zamachu, który jak się okazało miał mieć katastrofalne skutki dla Europy.

Zabójstwo Franciszka Ferdynanda i jego żony Zofii wstrząsnęło całą Europą, ale przede wszystkim panującym wówczas w Cesarstwie Austro-Węgierskim Franciszkiem Józefem. Rząd austriacki od samego początku podejrzewał władze serbskie o udział w zamachu, którego dokonał Gawriło Princip 28 czerwca. Dzisiaj już wiemy, że Gawriło Princip jako Bośniak, a więc poddany cesarza Austro-Węgier, działał z inspiracji serbskiego wywiadu wojskowego. W 1914 roku Austriacy nie mieli przekonywujących dowodów na to, że Serbowie maczali w tym palce, a mimo to zdecydowali się upokorzyć Serbię i wyeliminować ją z aktywnej polityki na Półwyspie Bałkańskim.

Dlaczego więc doszło do zamachu na następcę tronu? Odpowiedzią na to pytanie wydaje się być przytoczony cytat z publikacji Henryka Batowskiego „Rozpad Austro-Węgier 1914-1918”:

„Zamach sarajewski był niewątpliwie wprawdzie nie jedyną i nie główną przyczyną wybuchu wojny powszechnej w roku 1914, ale był na pewno jedną z przyczyn bezpośrednich. Ponadto był on z pewnością jeszcze czymś więcej: bezwarunkową zapowiedzią rozpadu anachronicznej monarchii Habsburgów. Był mianowicie wyrazem głębokiego niezadowolenia nurtującego masy ludności południowo-słowiańskiej, przynajmniej wielkiej jej części, z rządów austro-węgierskich oraz symbolem dążeń do zjednoczenia jednego przynajmniej spośród narodów, rozdzielonego ówczesnymi granicami monarchii”

Serbia będąca wówczas liderem wśród państw bałkańskich, dążących do uniezależnienia się od wpływów Austro-Węgierskich była krajem, który po dwóch zwycięskich dla siebie wojnach bałkańskich nie miał zamiaru poddawać się polityce Habsburgów i ich wpływom w tej części Europy. Serbia dążąc do wyzwolenia narodów zniewolonych przez Habsburgów sama była na takie przedsięwzięcie za słaba, ale liczyła na pomoc swego wiernego sojusznika – carskiej Rosji. Rosjanie mając również w tej części Europy swoje interesy polityczne i gospodarcze nie mogli sobie pozwolić, aby Austro-Węgry oraz Niemcy zyskały w tej części przewagę i razem z Turcją odgrywały kluczową rolę na Bałkanach.

Władze w Wiedniu zamach w Sarajewie wykorzystały nie tylko do upokorzenia Serbii, ale jej wyeliminowania jako czynnika politycznego, mogącego scalić narody bałkańskie pod swoim berłem, co mogło oznaczać kres panowania Habsburgów w tej części Europy. Dlatego też w Wiedniu uznano, że taka akcja przyniesie spodziewane rezultaty, tym bardziej, że liczono na to, że żaden z europejskich dworów nie ujmie się za Serbią, która jak twierdził rząd wiedeński była zamieszczane w sprawę królobójstwa. Wniosek ten wyciągnięto na podstawie ówczesnego stanu politycznego w Europie. W 1914 roku Europa była krajem królów i cesarzy. Większość rodzin panujących była ze sobą spokrewniona, więc liczono na to, że monarchowie europejscy w żaden sposób nie wstawią się za Serbią, bo gdyby postąpiły inaczej, usprawiedliwialiby królobójstwo, co było dla rządów austriackiego i popierającego go rządu niemieckiego nie do przyjęcia. Stało się jednak zupełnie inaczej.

23 lipca 1914 roku rząd austriacki po utrzymanym poparciu ze strony Niemiec przystąpił do aktywnego działania. W tym dniu poseł austriacki w Belgradzie wręczył rządowi serbskiemu ultimatum domagające się zaprzestania w szkolnictwie, w prasie i wszelkiego rodzaju publikacjach propagandy siejącej nienawiść do Austro-Węgier i skierowanej przeciwko integralności terytorialnej cesarstwa. Ponadto rząd wiedeński domagał się: rozwiązania organizacji, które taką propagandę prowadziły i ukarania współwinnych zamachu w Sarajewie. Domagano się także usunięcia funkcjonariuszy państwowych niechętnych Austro-Węgrom oraz bieżącego informowania rządu wiedeńskiego o wszystkich zarządzeniach, podjętych dla zrealizowania ultimatum. Od Serbów żądano bezwarunkowej zgody na wszystkie punkty, zaś w razie ich odrzucenia w części lub w całości lub nie udzielenia odpowiedzi w ciągu 3 dni, Austro-Węgry groziły Serbii wojną.

Ultimatum zostało przygotowane dość sprytnie przez Leopolda hrabiego Berchtold. Sformułowano je tak, aby Serbowie nie mogli go przyjąć. Jeśliby to zrobili godziliby się na utratę własnej suwerenności. Zdawano sobie z tego sprawę nie tylko w Wiedniu, Berlinie i Belgradzie, ale także w Rosji. 25 lipca Serbowie dość zręcznie odpowiedzieli rządowi wiedeńskiemu. Serbia przyjęła ultimatum mając pewne niewielkie zastrzeżenia. Rząd serbski zgadzał się, aby przedstawiciele Austro-Węgier wzięli udział w akcji nad stłumieniem ruchu, skierowanego przeciwko integralności terytorialnej cesarstwa, ale zgodnie z wymogami i zapisami prawa międzynarodowego. Serbowie odrzucili jednak udział przedstawicieli Wiednia w śledztwie, które miało wskazać współwinnych zamachu w Sarajewie, a mających się znajdować na terytorium Serbii. Dla Wiednia odpowiedź ta była niewystarczająca, co wobec powyższego doprowadziło do zerwania stosunków dyplomatycznych między Austrią a Serbią. Austria mająca poparcie Niemiec, które uważały, że w tej sprawie nie można pozostawić rządu wiedeńskiego bez pomocy, liczyła nadal, że ewentualny konflikt austriacko-serbski będzie sprawą lokalną i w żaden sposób mocarstwa europejskie nie powinny się do niego mieszać. Idąc tą drogą 28 lipca 1914 roku Austro-Węgry wypowiedziały Serbii wojnę!

Jak się już wkrótce okazało politycy w Wiedniu i Berlinie grubo się mylili co do oceny sytuacji międzynarodowej. Za Serbią wstawiła się Rosja, która w żaden sposób nie mogła dopuścić, aby to niewielkie państwo na Bałkanach zostało unicestwione przez Austro-Węgry i jego sojusznika – Niemcy. Brak reakcji nie tylko umocniłby oba te państwa w Europie oraz w swojej świadomości o swej bezkarności, ale skompromitowałoby cara wśród innych narodów bałkańskich liczących na autonomię lub wolność. Car nie chcąc dopuścić do takiego stanu rzeczy 29 lipca nakazał częściową mobilizację w Rosji, zaś 30 lipca mobilizację powszechną. Na wiadomość o tym Niemcy wystosowały ultimatum do cara, domagając się odwołania mobilizacji. Car gdyby to zrobił również skompromitowałby się w oczach Europy. Brak odpowiedzi oznaczał dla Niemców „casus belli”. 1 sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji. To pociągnęło wkrótce za sobą kolejne konflikty. Rosja związana sojuszem z Francją i Wielką Brytanią nie pozostała sama. Austro-Węgry związane z Niemcami traktatem również włączyły się w wojnę. Wkrótce w ciągu kilku dni, Niemcy, Rosja, Austro-Węgry, Francja i Wielka Brytania były w stanie wojny, która przez cztery lata miała pochłonąć miliony ofiar i zmienić Europę pod względem politycznym nie do poznania.

A co stało się z zamachowcem z Sarajewa – Gawriło Principem? Jako że dokonał zamachu jako małoletni został przez sąd skazany tylko na dwadzieścia lat ciężkiego więzienia. Nie dożył jednak końca wojny, umierając w kwietniu 1918 roku w więzieniu na gruźlicę.

Zamach dokonany 28 czerwca 1914 roku na następcę tronu austriackiego nie był, jak się powszechnie mówi, przyczyną wybuchu I wojny światowej. Do wojny mocarstwa europejskie pchnęła ich imperialistyczna polityka oraz antagonizmy narodowe. Nie brakowało lokalnych konfliktów, wśród których można wymienić jednym tchem między innymi: wciąż żyjący konflikt francusko-niemiecki o Alzację i Lotaryngię, spory austriacko-rosyjskie o wpływu na Bałkanach, konflikty niemiecko-francuskie i niemiecko-brytyjskie o panowanie w koloniach czy rywalizację gospodarczą i wyścig zbrojeń, który nieuchronnie prowadził Europę ku wojnie.

Dążenia krajów bałkańskich do samodzielności, co uwidoczniło się w dwóch wojnach bałkańskich, chęć zdobycia wpływów w tej części Europy przez Austrię, Niemcy, Rosję i wciąż mającą aspirację Turcję oraz słabość takich imperiów jak: Austro-Węgry i Rosja, które niechybnie chyliły się ku upadkowi sprzyjało konfliktom lokalnym, z biegiem czasu mogły się przerodzić w konflikt ogólnoeuropejski. Tak się właśnie stało w przypadku konfliktu austriacko-serbskiego. Niemcy i Austro-Węgry dążyły do tego, aby uznać go za konflikt lokalny, jednak nie zdawały sobie sprawy, jak bardzo narusza on interesy innych mocarstw, wśród których była przede wszystkim Rosja. Ta krótkowzroczność polityków europejskich, dążenia imperialistyczne, wyścig zbrojeń oraz chęć panowania wywołały jeden z najstraszliwszych konfliktów w dziejach ludności. I wojna światowa, która pochłonęła miliony istnień ludzkich zakończyła się traktatem, który pośrednio przyczynił się do wybuchu kolejnej wojny, której skutki ludzkość odczuwa do dziś.

Artykuł przygotowany w oparciu o następujące opracowania:
Batowski Henryk, Między dwiema wojnami 1919-1939, Kraków 2001;
Batowski Henryk, Rozpad Austro-Węgier 1914-1918, Wrocław1968;
Bazylow Ludwik, Historia Rosji, wyd. 3, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź 1985;
Czubiński Antoni , Historia Powszechna XX wieku, Poznań 2003;
Felczak Wacław, Historia Węgier, Wrocław 1966;
Grodziski Stanisław, Franciszek Józef I, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1983;
Jaszuński Grzegorz, Ostatni monarchowie, Warszawa 1975;
Krasuski Jerzy, Historia Rzeszy Niemieckiej 1871-1945, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1986;
Krasuski Jerzy, Historia Niemiec, Zakład Narodowy im. Ossolińskich 2008;
Łaptos Józef, Historia Belgii, Wrocław-Warszawa-Kraków 1995;
Macintyre Ben, Gawriło Princip – nieudacznik, który chciał zostać męczennikiem. I nawet to mu nie wyszło, Dziennik Zachodni, Wydanie internetowe z 6 stycznia 2014 roku, za (www.polskatimes.pl – Gawriło Princip, nieudacznik, który chciał zostać męczennikiem I nawet to mu nie wyszło)
Pajewski Janusz, Historia Powszechna 1871-1918, wyd. 9, Warszawa 2002;
Wereszycki Henryk, Historia Austrii, wyd. 2, Warszawa 1986.

Fot. Franciszek Ferdynand Habsburg – następca tronu Austro-Węgierskiego, zamordowany 28 czerwca 1914 roku w Sarajewie, Autor Carl Pietzner (1853–1927), Źródło Published in: The War of the Nations (New York), December 31, 1919. Newspaper Pictorials, The war of the nations : portfolio in rotogravure etchings : compiled from the Mid-week pictorial, New York : New York Times, Co., 1919, za Wikimedia Commons