HISTORIA - KARTKA Z KALENDARZA - 4 WRZEŚNIA

4 września 1914 roku rozpoczęła się bitwa nad Marną we Francji, która była przełomową i jedną z najważniejszych bitew w czasie I wojny światowej. Porażka wojsk niemieckich uniemożliwiła im zajęcie Paryża i tym samym rozstrzygnięcie wojny na korzyść Państw Centralnych.

Kiedy 2 sierpnia wojska niemieckie wkroczyły do Luksemburga, z 3 na 4 sierpnia do Belgii, przez którą uderzyli na Francję, dowództwo francuskie zostało całkowicie zaskoczone. Podjęty przez Francuzów działania w Lotaryngii i Alzacji okazały się nieskuteczne, zaś niemieckie wojska parły naprzód zagrażając coraz bardziej Paryżowi. W końcu sierpnia 1914 roku niemieckie wojska wyszły nad rzekę Marnę. 3 września rząd francuski ewakuował się z Paryża do Bordeaux, zaś w całej Francji zaczęły nasilać się nastroje defetystyczne, wciąż bowiem pamiętano klęskę z 1870 roku. Cała Francja wobec naporu wojsk niemieckich stanęła na krawędzi klęski.

Wówczas nieoczekiwany zwrot nastąpił na froncie wschodnim. Tam w połowie sierpnia wojska rosyjskie rozpoczęły ofensywę. Rosjanie uderzyli najpierw na austriacki Lwów, dość szybko go zajmując, a następnie drugie uderzenie pod dowództwem generała Rennenkampfa od strony Wilna i pod dowództwem generała Samsonowa od strony Narwi skierowano na Prusy Wschodnie. Ofensywę rosyjską rozpoczęto kiedy na zachodzie wojska niemieckie parły na Paryż, co miało kluczowe znaczenie dla przebiegu wojny. Generał von Moltke kiedy dowiedział się, że Rosjanie rozpoczęli atak, a dowodzący na froncie wschodnim generał Max von Prittwitz und Gaffron nie zamierza nie tylko podjąć kontrofensywy, ale wycofać się za Wisłę, natychmiast go zdymisjonował i wysłał z zachodu, gdzie trwały główne walki dwa korpusy, aby wzmocnić siłę wojsk niemieckich na wschodzie.

Na wschodzie Niemcy pod dowództwem Ericha Ludendorffa i Paula von Hindenburga odnieśli spektakularne zwycięstwa pod Tannenbergiem i nad Jeziorami Mazurskimi. Mimo sukcesów na zachodzie, Niemcy popełnili błąd osłabiając w czasie najważniejszej operacji militarnej w 1914 swoje wojska we Francji. Kolejnym fatalnym w skutkach błędem dowództwa niemieckiego była rezygnacja z koncepcji planu Schlieffena, który przewidywał oskrzydlenie Paryża. W zamian podjęto decyzję o zaatakowaniu wojsk francuskich przed Paryżem, na południe od rzeki Marny. Francuzi z kolei dzięki między innymi raportom lotniczym wywnioskowali, że Niemcy nie mają zamiaru atakować Paryża, lecz skręcili w kierunku południowo-wschodnim. To umożliwiło dowództwu francuskiemu przygotowanie nie tylko linii obrony, ale możliwość przejścia do kontrofensywy.

4 września nad rzeką Marną doszło do jednej z najważniejszych i przełomowych bitew I wojny światowej. Przerzucenie dwóch korpusów na front wschodni, a także brak koordynacji wśród dowódców niemieckich przesądził o ich porażce. I armia niemiecka pod dowództwem generała Klucka wysunęła swoje pozycje na prawym skrzydle tak daleko, że utraciła bezpośredni kontakt z II armią niemiecką. To spowodowało powstanie prawie 50 km luki pomiędzy I i II armią, którą mogli wykorzystać Francuzi, co z kolei groziłoby zniszczeniem armii Klucka. Bitwa dla wojsk niemieckich układała się niepomyślnie. Przewaga wojsk francusko-angielskich, ryzyko wejścia w lukę pomiędzy armiami niemieckimi spowodowało, że 9 września dowódca II armia wydał rozkaz odwrotu. Kilka godzin później na ten sam krok zdecydował się gen. Klucke, jego prawe skrzydło cofało się w kierunku rzeki Aisne. Dzień później, 10 września wojska niemieckie na froncie środkowym przeszły do odwrotu, zaś 11 września rozkaz wycofania otrzymało całe lewe skrzydło wojsk niemieckich. Te decyzje dowództwa niemieckiego zaważyły na losach bitwy.

Bitwa nad Marną zakończyła się dla wojsk niemieckich „klęską”. Słowa tego użyłem nie przypadkowo. I nie chodzi tutaj o straty ludzkie Niemców, ale przede wszystkim załamanie się wojny błyskawicznej. Francuzi zaskoczyli Niemców, dla których plan złamania wojsk nieprzyjacielskich na zachodzie spełzł na niczym. Dowództwo niemieckie chcą rozgromić armię francuską, dawało sobie tym samym czas na uzupełnienie sił, zanim Wielka Brytania i Rosja rozwinęłyby swoje siły i zasoby do stanu realnie zagrażającego Niemcom. Porażka nad Marną, mimo, że wojskom francuskim nie udało się wyprzeć z terytorium swojego kraju Niemców (Niemcy zatrzymali się na linii rzeki Aisne) oznaczała kres tych planów.

Bitwa nad Marną we wrześniu 1914 roku była starciem, które przesądziło o dalszych losach I wojny światowej. W razie całkowitego zwycięstwa wojsk niemieckich, stolica Francji – Paryż stałaby otworem dla Niemców. Porażka Francji oznaczałaby fatalną sytuację dla carskiej Rosji. Wówczas wojska rosyjskie wobec zdecydowanej przewagi sił niemieckich i austro-węgierskich nie miałyby żadnych szans. Rosja zostałaby rzucona na kolana, a jej porażka byłaby już tylko kwestią czasu.

Porażka pod Marną oznaczała dla dowództwa niemieckiego kres planów wojny błyskawicznej. Po drugie Niemcy wobec klęski nad Marną zostały zmuszone na dłuższy czas walczyć na dwa fronty: zachodni i wschodni. To bez wątpienia pokrzyżowało plany Naczelnego Dowództwa Wojsk Niemieckich. Nie mogło ono przerzucić wszystkich sił na zachód obawiając się niespodziewanej ofensywy na wschodzie. Podział sił miał więc kluczowe znaczenie dla działań wojennych. Bitwa nad Marną była więc przełomowym wydarzeniem I wojny światowej. Uniemożliwiła Niemcom szybkie zakończenie wojny na zachodzie oraz wyeliminowanie Francji z wojny. 

Zdjęcie: Barykada na paryskiej ulicy w 1914 roku podczas I wojny światowej, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygnatura: 1-E-6108.