HISTORIA - KARTKA Z KALENDARZA - 28 LIPCA

28 lipca 1914 roku Austro-Węgry wypowiedziały Serbii wojnę, doprowadzając tym samym wkrótce  do wybuchu I wojny światowej.

Zamach, jakiego dokonał 28 czerwca 1914 roku serbski nacjonalista Gawriło Princip na następcę tronu austriackiego Franciszka Ferdynanda był tylko iskrą zapalającą lont. Serbia będąca wówczas liderem wśród państw bałkańskich, dążących do uniezależnienia się od wpływów Austro-Węgierskich, była krajem, który po dwóch zwycięskich dla siebie wojnach bałkańskich nie miał zamiaru poddawać się polityce Habsburgów i ich wpływom w tej części Europy. To małe w porównaniu z Austro-Węgrami państwo było za słabe, aby przeciwstawić się monarchii Habsburgów, jednak rząd w Belgradzie liczył cały czas na pomoc swojego najwierniejszego sojusznika – carską Rosję. Z kolei dwór w Wiedniu liczył na to, że żaden z europejskich dworów nie ujmie się za Serbią, która jak twierdził rząd wiedeński była zamieszana w sprawę królobójstwa. Wniosek ten wyciągnięto na podstawie ówczesnego stanu politycznego w Europie.

W 1914 roku Europa była krajem królów i cesarzy. Większość rodzin panujących była ze sobą spokrewniona, więc liczono na to, że monarchowie europejscy w żaden sposób nie wstawią się za Serbią, bo gdyby postąpili inaczej usprawiedliwialiby królobójstwo, co było dla rządu austriackiego i popierającego go rządu niemieckiego nie do przyjęcia. Stało się jednak zupełnie inaczej, a krótkowzroczność polityków europejskich, dążenia imperialistyczne, wyścig zbrojeń oraz chęć panowania wywołały jeden z najstraszliwszych konfliktów w dziejach ludności.

Ultimatum przedstawione przez rząd wiedeński Serbii nie zostało przez nią spełnione, bowiem w przeciwnym razie odbierałoby temu bałkańskiemu państwu suwerenność i uzależniałoby ją od decyzji Wiednia. Odpowiedź rządu serbskiego, który zgadzał się na spełnienie części postanowień nie usatysfakcjonowało Habsburgów. Austria mająca poparcie Niemiec, które uważały, że w tej sprawie nie można pozostawić rządu wiedeńskiego bez pomocy, liczyła nadal, że ewentualny konflikt austriacko-serbski będzie sprawą lokalną i w żaden sposób mocarstwa europejskie nie powinny się do niego mieszać. Niemcy i Austro-Węgry od początku konfliktu dyplomatycznego z Serbią dążyły do tego, aby uznać go za konflikt lokalny, jednak nie zdawały sobie sprawy, jak bardzo narusza on interesy innych mocarstw, wśród których była przede wszystkim Rosja. Idąc tą drogą 28 lipca 1914 roku Austro-Węgry wypowiedziały Serbii wojnę. Dalej wydarzenia potoczyły się jak kostki domina.

Już wkrótce, jak się okazało politycy w Wiedniu i Berlinie grubo się mylili co do oceny sytuacji międzynarodowej. Za Serbią wstawiła się Rosja, która w żaden sposób nie mogła dopuścić, aby to niewielkie państwo na Bałkanach zostało unicestwione przez Austro-Węgry i jego sojusznika – Niemcy.

Brak reakcji nie tylko umocniłby oba te państwa w Europie oraz w swojej świadomości o swej bezkarności, ale skompromitowałyby cara wśród innych narodów bałkańskich liczących na autonomię lub wolność. Car nie chcąc dopuścić do takiego stanu rzeczy 29 lipca nakazał częściową mobilizację w Rosji, zaś 30 lipca mobilizację powszechną. Na wiadomość o tym Niemcy wystosowały ultimatum do cara, domagając się odwołania mobilizacji. Car gdyby to zrobił również skompromitowałby się w oczach Europy. Brak odpowiedzi oznaczał dla Niemców „Casus belli”. 1 sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji. To pociągnęło wkrótce za sobą kolejne konflikty. Rosja związana sojuszem z Francją i Wielką Brytanią nie pozostała sama. Austro-Węgry związane z Niemcami traktatem również włączyły się w wojnę.

2 sierpnia poseł niemiecki w Brukseli wręczył rządowi belgijskiemu ultimatum z żądaniem zgody na przemarsz przez Belgię wojsk niemieckich. Dzień później, 3 sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Francji, a w nocy z 3 na 4 sierpnia wojska niemieckie przekroczyły granicę belgijską, rozpoczynając tym samym wojnę z Francją i Wielką Brytanią, która wobec pogwałcenia neutralności Belgii i w obawie przed pozostawieniem samej sobie Francji, 4 sierpnia zdecydowała się wypowiedzieć wojnę Niemcom.

W ciągu kilku dni, Niemcy, Rosja, Austro-Węgry, Francja i Wielka Brytania były w stanie wojny, która przez cztery lata miała pochłonąć miliony ofiar i zmienić Europę pod względem politycznym nie do poznania. Ten konflikt pochłonął miliony istnień ludzkich i zakończył się traktatem, pośrednio przyczyniającym się do wybuchu kolejnej wojny, której skutki były jeszcze bardziej dramatyczne niż w latach 1914 – 1918.

Zdjęcie: Franciszek Józef I, cesarz Austrii i król Węgier, zmarł w 1916 roku, dwa lata po rozpoczęciu I wojny światowej. W 1918 roku jego monarchia rozpadła się na kilka krajów, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygnatura: 1-E-717.