2019 rok – Rokiem Powstań Śląskich - I powstanie śląskie

Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 20 lipca 2018 roku w sprawie ustanowienia roku 2019 Rokiem Powstań Śląskich to nie tylko jak czytamy w uchwale „wyrażenie wdzięczności za wkład pokoleń ludu śląskiego w walkę o niepodległość Rzeczypospolitej, a potem Jej odbudowę, oraz za wywarcie istotnego wpływu na kształt granic odrodzonego i niepodległego państwa polskiego”, ale również wielka okazja, aby przypomnieć Polakom historię powstań śląskich oraz wpływ tych wydarzeń na historię naszego kraju.

Trzy powstania śląskie w 1919, 1920 i 1921 roku odegrały w historii Śląska szczególną rolę. W wyniku walki zbrojnej powstańców oraz działań polskich przywódców, w tym w szczególności Wojciecha Korfantego i Alfonsa Zgrzebnioka część Górnego Śląska powróciła ponownie w granice odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej. To Korfanty miał szczególny wpływ na zorganizowanie administracji polskiej na obszarach powstańczych, nie dopuścił do zniszczenia górnośląskiego potencjału gospodarczego, który po przekazaniu Polsce części Górnego Śląska przyczynił się do rozwoju gospodarczego II Rzeczypospolitej.

Wybuch pierwszego powstania śląskiego

Sytuacja po przegranej wojnie w całych Niemczech była napięta. Po abdykacji cesarza, utworzeniu republiki, problemach gospodarczych, fali strajków i wystąpień rewolucyjnych Niemcy były z każdym miesiącem zagrożone utratą kolejnych terytoriów. Również na Górnym Śląsku dochodziło do strajków, które pacyfikowały oddziały Grenzschutzu. Mimo próby zastraszenia ludności, z każdym dniem nasilał się opór wobec niemieckich aktów terroru.

Jednym z punków przełomowych były tragiczne wydarzenia w Mysłowicach, gdzie 15 sierpnia w obsadzonej przez Grenzschutz kopalni Mysłowice doszło do masakry robotników, którzy żądając wypłaty zaległej płacy, wyłamali bramkę zakładu. Doszło wówczas do starć, w wyniku których zginęło 8 osób.

16 sierpnia 1919 roku Józef Grzegorzek w Strumieniu spotkał się z Alfonsem Zgrzebniokiem celem ustalenia jednolitego planu działania. Po dość burzliwych naradach ustalono, że Grzegorzek zostanie politycznym zwierzchnikiem Polskiej Organizacji Wojskowej, zaś stanowisko komendanta wojskowego zarezerwowano dla Zgrzebnioka. W toku narad uzgodniono jednak, że organizacja nie jest gotowa do walki i postanowiono nie dopuścić do wybuchu powstania. Przygotowano odpowiednie rozkazy dla komendantów powiatowych. Te jednak nie dotarły – działacze-posłańcy, po powrocie na Śląsk zostali aresztowani przez żołnierzy Grenzschutzu na dworcu w Pawłowicach.

Na wieść o aresztowaniu polskich działaczy w Pawłowicach inicjatywę przejęli działacze śląscy. Na ich czoło wysunął się Maksymilian Iksal z Małej Turzy, który bez porozumienia z ośrodkami dyspozycyjnymi POW przygotował rozkaz pisemny w sprawie podjęcia walki w nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 roku, na godzinę 2.00. Egzemplarze tego rozkazu wysłał komendantom POW w powiatach pszczyńskim i rybnickim.

Upadek powstania
 
Walczono w Janowie, Mysłowicach, Giszowcu, Orzegowie, Chropaczowie, Bobrku, Łagiewnikach, Bielszowicach czy Biskupicach. Nie zdołano jednak opanować Mikołowa ani Pszczyny. Po początkowych sukcesach, niemiecki Grenzschutz sprowadził posiłki. Powstańcy dysponujący bronią ręczną, nie byli w stanie przeciwstawić się broni maszynowej, artylerii czy pociągom pancernym i samolotom. Alfons Zgrzebniok wydał rozkaz zaprzestania walk 24 sierpnia 1919 roku.

Kilka tysięcy uczestników powstania musiało uciekać na polską stronę. Na Śląsk mogli powrócić dopiero po podpisaniu 1 października 1919 roku polsko-niemieckiej umowy amnestyjnej.

Zdjęcie: Tablica znajdująca się na budynku w Bytomiu przy ul. Józefczaka 29, fot. Grzegorz Goik.